Kolezanki od czasu do czasu


 Kiedyś przeczytałam na jakimś blogu  post pod tytułem  ,, Nie umiem w koleżanki ,,  dziś od rana o nim  myślę a to za sprawa mojej właśnie przyjaciółki.

Ale od początku  

Od dzieciństwa mamy zdolność do przynależności do jakiejś grupy z wiekiem dobieramy sobie sami znajomych , przyjaciół , większość z nas potrzebuje bratniej duszy , kogoś kto wysłucha , będzie mimo wszystko z Nami.
Moze to jest mąż , brat , siostra   ale w czasach młodości jest to Przyjaciółka , osoba której powierzasz sekrety , zna cie jak samego siebie .
Nie jedna z Was powie : Tak miałam przyjaciela  ale zranił mnie , oszukał!
 Wtedy jest najtrudniej zaufać ponownie , człowiek ze zraniona dusza nie może się pogodzić z takim losem , czasem chce sie mścić a czasem poplączę sam w domu . Wzrasta z takim negatywnym doświadczeniem i przenosi to na dzieci . Tak każda przyjaźń dziecka jest negowana , wpaja ze nie warto mieć przyjaciół ze może liczyć tylko na rodzinę . < znam takie przypadki >

Inni < zaliczam się do nich > maja swoje bratnie dusze od dzieciństwa < ja od 8 roku życia a druga od 16 r.z> , znają się jak łyse konie , choćby nie odzywali się do siebie miesiąc zawsze myślą , kochają , tęskni się za sobą . Po glosie , zachowaniu wiesz ze jest coś nie tak , ze jakiś problem ma , przyjaźń bezwarunkowa .
Moja przyjaciółka nazwę ja x , która znam od 8 r.z. mieszka nie daleko ale wiadomo od kiedy mamy rodziny , dzieci ciężko jest się spotykać co tydzień ale raz na jakiś czas widzimy się .  Nie da rady mnie okłamać , po prostu znam ja jak własną  kieszeń i  choć  jesteśmy Przyjaciółkami od czasu do czasu uwielbiam nasze spotkania. 

A teraz seton mojego postu  , myśli :
Ta właśnie x   moja kochana przezywa teraz trudny okres  związany ze strata dziecka i cholernie mnie boli ze powiedziała mi dopiero w pon. tydzień temu a stało się to w sobotę. Co najlepsze czułam ze coś się dzieje , tak może to dziwne ale gdy zadzwoniła w pon. wieczorem wiedziałam  po prostu wiedziałam! Jej głos w tel. brzmiał spokojnie , bez płaczu i lamentu już pogodzona ze strata dzidziusia. Pogadaliśmy dłuższą chwile , rozumiem sytuacje ale tak bardzo bym chciała być przy niej lecz nie mogę nie mogę  i ta nie moc mnie cały tydzień meczy. A dlaczego  ?
  -  bo mąż jej jest w domu ma wolne a obraził się na mnie i nie możemy się widywać we 3 , nie życzy sobie tego ! Nie zabrania nam się spotykać ale tez nie chce mnie widzieć. Ja mam to w d... ale wiem ze mnie potrzebuje  pogadać , wypłakać się a ja tak bardzo chce Ja przytulic . 
Odwiedzę ja w tym tygodniu .

Do czego zmierzam po co wam to pisze !
Chciałabym zwrócić uwagę , zyskać refleksje  drogie Mamy na temat przyjaźni waszych pociech , jak ważne jest aby był to ktoś odpowiedni , aby pozwolić dziecku na wybór  , pozwolić na te piękne chwile a gdy będą złe pocieszyć pokazać lepsza stronę , nie zabijać w dziecku wiary w moc przyjaźni.
Teraz jest pełno portali społecznościowych to zasadzka na naturalna sympatie , nauke bycia ze soba , akceptowania wad i zalet .
Rodzina podstawowa jednostka społeczna , to tu uczymy się współgrać , jak funkcjonować w otoczeniu , Jeśli Ty mamo masz Koleżankę uczysz dziecko wartości , tworzenia więzi z innym człowiekiem , lojalności , poczucia bezpieczeństwa  , solidarności i mogłabym tak wymieniać ale mam mądrych czytelników i rozumieją mnie co cieszy :)

Powiecie mi czy macie Koleżanki od czasu do czasu  , czy umiecie wogule bawić się w koleżanki ?




Komentarze

  1. Dobry post :) Ja też mam przyjaciółki takie 2 od czasu do czasu bo w życiu rodziny wyjazdy za granicę ale też są takie że wiedzą co z trawie piszczy :) Mogę jej nie widzieć rok ( tej co wyjeżdża ) a po tym czasie czujemy się jakbyśmy się widziały wczoraj ;) A druga jest mamy dzieci w tym samym wieku widujemy się jak tylko często się da i uczymy dzieci zabawy ze sobą i tego czego my mamy przyjazmi? I zrozumienia ;) Pozdrawiam !
    P.S i nie przejmuj się facetowi w końcu przejdzie i będzie ok też to przechodziłam a teraz ? Śmiejemy się z tego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam widujemy się rzadziej, bo rodzina. Ale jest ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam przyjaciółkę od bardzo dawna od początków podstawówki, jest dla mnie kimś ważnym więc jak zostałam mamą drugi raz poprosiłam ją by była matka chrzestna :-) dzieci mówią do niej ciociu :-) miałam jeszcze dwie przyjaciółki Agnieszki ale od kiedy jedna wyszła za mąż a druga urodziła dziecko przestały się odzywać. Próbowałam, ale nic z tego czasem bardzo żałuję, a czasem myślę że tak miało być :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam i mam :-) ale to już nie jest to samo, wyjechała dawno 3lata nie oddzywa la sie, teraz wróciła, próbujemy to wszystko naprawić, za dużo nas łączy żeby to tak odpuścić, od małego znamy się 3maj kciuki by się udało ja wierzę że będzie ok :-) a Ty nie poddawaj się tylko spotkaj się z X i porozmawiajcie tak jak zawsze napewno taka rozmowa pomoże jej, pozdrawiam Monika F

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam dwie przyjaciółki i przyjaciela. Ale każde z nas mieszka w innej miejscowości. Teraz widujemy się bardzo rzadko, nawet rozmawiamy rzadko. Zwłaszcza odkąd mam dziecko, to jakoś mam mniej czasu dla znajomych, a że i oni mają swoje obowiązki, to trudno się spotkać. Czasem żałuję, że jest jak jest, ale na razie nie bardzo mam jak to zmienić. Z jedną z przyjaciółek spotykam się cyklicznie. Przez telefon gadamy rzadko, ale jak już gadamy, to godzinę lub dwie non stop... ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz